Skip to content

Ekstrawagancja w fotografii ślubnej

August 23, 2013

Obrazek

W nawiązaniu do mojego przedurlopowego wpisu kontynuujemy temat nietypowych i ekstrawaganckich sesji ślubnych, do których sesja za granicą niewątpliwie się zalicza.

Korzystając z czasu wolnego „rekreacyjnie” przeglądałam całe mnóstwo sesji ślubnych, plenerowych czy narzeczeńskich i z całą pewnością stwierdzam, że pomysłowość par młodych niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Dawno temu pożegnaliśmy się ze studyjną sesją ślubną, pełną sztuczności i nadęcia, pomału odchodzimy też od typowych parkowo-łąkowych sesji plenerowych, teraz liczy się pomysł, fun, zaskoczenie. Ma na to wpływ także ogromna konkurencja na rynku fotografów ślubnych, z powodu której zmuszeni są do zwiększenia swojej w kreatywności, często bowiem to na ich pomysłowość stawiają nowożeńcy.

Wydaje mi się, że sesje „z jajem” są lepsze, bo naturalniejsze – młodzi nie martwią się o suknie i smoking, wchodzą do wody, nurkują, graja w paitballa, wskakują na traktory czy koparki i bawiąc się jak dzieci pozwalają fotografowi na wykonanie jego głównego zadania, czyli dokumentację ich poczynań:) Koniec ze sztywnym pozowaniem, odgrywanym uczuciem na potrzeby sesji, patrzenie sobie romantycznie w oczy czy „picie z dziobków”. Sesje plenerowe, na których się skupiam ukazują prawdziwość więzi, umiejętność dobrej wspólnej zabawy, pozbawione scenariusza oddają to co najważniejsze – bliskość i frajdę ze wspólnie spędzanych chwil.

Zatem podpisuję się pod taką „ekstrawagancją” obiema rękoma, i życzę Wam samych kreatywnych sesji ślubnych, przy realizacji których towarzyszyć będzie Wam fantastyczna zabawa, a efekt których będzie wywoływał uśmiech na twarzach oglądających:)

From → Uncategorized

Leave a Comment

Leave a comment